Kapitan Roger Goldennis

Roger dla bliskich, pan kapitan dla pozostałych. Jest on bardzo dumnym kapitanem statku Szczęściarz, gotów wyruszyć na tej "łajbie", nawet prosto w terytorium Tyranidów. Znany z brania dużego ryzyka, nieustraszonego zachowania wobec wielkiego zagrożenia, ale także głośnego śmiechu i oddania załodze.
"Istnieje tylko jedna osoba, która może mnie poprosić o zdradę moich kamratów, ale teraz siedzi nieruchomy na tronie."
Aktualnym celem kapitana jest odnalezienie Arki. Dawno temu kapitan wyruszył w nieznany region i powrócił "zmieniony". Powiadał o dziwnej planecie, którą odnalazł i której tajemne znaki wskażą mu drogę do wielkiego bogactwa.
"Czeka nas wielka podróż i przygoda, kamraci. Podnieście spodnie i zapnijcie pasy, bo będzie nami trzepało!"
Rodzina Goldennis jest znana z przeszłości z półświatkiem kosmosu. Ich celem od dawna było zbieranie artefaktów i nie dzielenie się nimi, a to spowodowało, że niektóre rody, które mocno były zakorzenione w religijności Imperium stały się odwiecznymi wrogami rodu Rogera. Kapitan natomiast nie podchodzi tak bardzo do praktyk rodu, a to z powodu celu, który nabrał sobie w życiu.
"Artefakty? Oczywiście, że mamy! Ale łachudrom nic nie damy, więc wynocha z mojego statku albo cię rozstrzelam! Dzielę się łupem tylko z kamratami!"
Roger ubiera się czerwono-złote kolory szat, płaszczy i zbroi, a nawet jego bronie są odpowiednio zmodyfikowane pod te barwy. Dodatkowo emblem rodu, czacha z wąsem, widnieje na każdym elemencie.
"Ta czacha? Możesz się śmiać, ale oznacza jedno - ryzykuj, jak prawdziwy mężczyzna, a nie pizda, która woli żyć spokojnym życiem!"
Najsłynniejsze są rękawice energetyczne kapitana, które są dziedzictwem jego rodu. Jeden z pierwszych artefaktów, które odnaleźli. Nie jest to może najważniejszy artefakt, które wpadł w ich ręce, ale nadal bardzo potężny. Miejsce najważniejszego zajmuje sam statek - Szczęściarz.
"Widzisz te piąchy knypku? Jak zaraz nie przeprosisz mojego kompana, to inaczej pogadamy i nie będę musiał nawet zakładać rękawic!"

Tleilax

Kim był Tleilax zanim dostąpił zaszczytu spojrzenia w światło złotego tronu Boga-Imperatora nie ma właściwie większego znaczenia. Był tylko kolejnym mieszkańcem statku na którym się urodził. Prawie, ponieważ pewnego dnia został po prostu zabrany przez Ordo Hereticus, by po latach powrócić jako dumny członek błogosławionego Adeptus Astra Telepathica - tych, których dusza jest związana z samym Bogiem-Imperatorem. Teraz Tleilax jest odpowiedzialny za utrzymywanie na okręcie telepatycznej więzi z resztą Imperium.

Fortunus Belisarius

Nawigator pochodzący z bardzo bogatej i szeroko znanej rodziny Nobili - Belisarius. Urodził się i został wychowany na samej Świętej Terze, tam też odbywał nauki by kiedyś prowadzić statki przez śmiertelnie niebezpieczną Spacznie. Zachowuje się jak na szlachtę przystało, chodzi z dumnie uniesioną głową całkowicie nie przejmując się mutacją, która objeła jego oczy. Traktuje to raczej jako błogosławieństwo dzięki któremu może funkcjonowąc o wiele lepiej niż przeciętny człowiek. Zazwyczaj nie rozstaje się ze swoją rodową zbroją, która należała niegdyś do przybocznego strażnika jednego ze Świętych co napawa Fortunusa wielka dumą. Od dzieciństwa wiedział, że jest przeznaczony do wielkich czynów. Tego wymaga od niego Wielki Imperator.

Ostatnio edytowany przez Black (2014-04-24 22:48:44)